11.04.2021, 11:09
Triumf polskiej kadry z Andorą. Czas na pojedynek z drużyną Anglii!
Pojedynki o awans do mistrzostw świata, które są organizowane w Katarze w przyszłym roku rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu. Nasza drużyna od niedawna posiada nowego selekcjonera, a więc miłośnicy mają nadzieję, że gra drużyny wzrośnie konkretnie. Teraz jesteśmy już po dwóch grach pod wodzą Sousy Paulo i należy przyznać, iż bardzo trudno na tej podstawie ocenić występ naszych reprezentantów. Musimy mieć jednak nadzieję, iż z każdym następnym starciem dyspozycja polskiej drużyny będzie prezentowała się lepiej. Wielu kibiców polskiej reprezentacji miało nadzieję na to, iż mecz z kadrą Andory będzie bardzo łatwym obowiązkiem i ofensywni zawodnicy zyskają możliwość na zdobycie ogromnej liczby goli. Rzeczywistość wyglądała jednak nieco przeciwnie i w ostatecznym rozrachunku nie był to najłatwiejszy pojedynek dla graczy Sousy Paulo. Duża zasługa w zwycięstwie leży po stronie dowódcy polskiej reprezentacji Lewandowskiego Roberta, który ustrzelił dwie bramki. Kiepską wiadomością jest z kolei fakt, iż nasz kapitan nabawił się szkody, która wyklucza go z pojedynku z reprezentacją Anglii.
Polska drużyna zagrała na remis 3:3 z węgierską kadrą w pierwszym starciu kwalifikującym do mistrzostw świata w Katarze. Premierowa część tamtego starcia była nieco słabsza ze strony polskich piłkarzy, lecz całe szczęście w następnej odsłonie wyglądaliśmy znacznie przychylniej. Mogliśmy nawet zwyciężyć ten pojedynek, ale pomimo tego warto radować z pozytywnego rozstrzygnięcia. Warto pamiętać o tym, iż każda zdobycz punktowa może może być wpływowy na zakończenie zmagań o mistrzostwa świata. Jeżeli koncentrujemy się nad tym, by gościć na mundialu za rok, musimy regularnie sięgać po punkty z każdym przeciwnikiem. Reprezentacja Andory zaprezentowała się bardzo dobrze w defensywnej grze, lecz finalnie była zmuszona uznać wyższą formę polskich piłkarzy. Kapitan naszej kadry opuścił plac gry z kontuzją i na nasze nieszczęście nie będzie wstanie zaprezentować się naprzeciw drużyny angielskiej na legendarnym stadionie Wembley. Za Lewandowskiego Roberta na boisku zjawił się Świderski Karol, który strzelił punkt na 3:0 dla reprezentacji Polski.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy