20.04.2023, 16:39
Triumf i fantastyczne spotkanie Lecha z Poznania we Florencji - Fiorentina awansowała do 1/2 finału!
Futbolowi sympatycy z naszego kraju do tego, iż kluby naszej ligi zazwyczaj prędko kończą przygodę z europejskimi rozgrywkami zdążyli już się przyzwyczaić. Sporym zaskoczeniem bez najmniejszych wątpliwości jest więc to, że jest połowa kwietnia, a ekipa Lecha Poznań do ostatnich sekund dwumeczu z ACF Fiorentiną walczyła o zakwalifikowanie się do najlepszej czwórki europejskich pucharów. Niezwykle ciężko zaprzeczyć temu, że Lech Poznań w tym sezonie zaprezentował się bardzo dobrze. Dużo dobrych opinii na temat występów mistrza PKO Ekstraklasy wrzucają w mediach społecznościowych futbolowi specjaliści z całego kraju. Awans do ćwierćfinału Conference League to z całą pewnością duży sukces, lecz zawodnicy szkoleniowca Van Der Brooma mieli nadzieję na nieco więcej. I rzeczywistość udowodniła, iż zakwalifikowanie się do półfinału europejskich rozgrywek był całkowicie możliwy.
Przed pierwszym ćwierćfinałowym pojedynkiem mistrz Polski nie był faworytem. Spora ilość sportowych dziennikarzy twierdziła, że ekipa ACF Fiorentiny, która pochodzi z włoskiej ligi jest faworytem. W piłkarskich sympatykach z naszego kraju pojawiła się jednak nadzieja, że mistrz PKO Ekstraklasy ma szansę zaskoczyć swoich oponentów. W finalnym rozrachunku okazało się, że w pierwszym ćwierćfinałowym meczu ACF Fiorentina była dla mistrza polskiej ligi za silna. Na stadionie przy Bułgarskiej gracze z Florencji triumfowali rezultatem 4:1 i zdecydowanie przybliżyli się do zakwalifikowania się do najlepszej czwórki. Przed starciem rewanżowym był wyczuwalny spokój w obozach obu zespołów. I między innymi dlatego dyspozycja mistrza polski we Florencji była gigantycznym zaskoczeniem dla kibiców gospodarzy. 20 minut przed zakończeniem meczu KKS Lech Poznań prowadził we Florencji z faworyzowaną ACF Fiorentiną rezultatem 3 do 0. Rezultat ten znaczył, że na widzów czeka dodatkowy czas gry i zawodnicy z Poznania mają szansę na zakwalifikowanie się do najlepszej czwórki Ligi Konferencji. Niestety linia obrony KKS Lecha Poznań popełniła dwa poważne błędy w końcówce spotkania rewanżowego, które skończyły się bramkami dla ACF Fiorentiny. To finalnie pogrzebało szansę na zakwalifikowanie się dalej i rywalizację o triumf w rozgrywkach LKE. Warto jednak zaznaczyć, iż mistrz PKO Ekstraklasy pokazał się świetnie w tym sezonie pucharów europejskich. Z całą pewnością to jest nadzieja na to, iż z każdym następnym rokiem będzie o wiele lepiej.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy