Tragedia w kopalni Pniówek

Tragedia w kopalni Pniówek

W środę, o godzinie 00:15 w Kopalni Węgla Kamiennego "Pniówek" w Pawłowicach miał miejsce wybuch metanu na głębokości 1000 metrów, o czym oznajmił 21.04 Wyższy Urząd Górniczy. Blisko strefy zagrożenia było 10 osób, a aż 9 objęło obrażeń, w tym 4 ciężko rannych. Zorganizowano ratunkową akcję, podczas której rozprzestrzenił się kolejny wybuch i niestety pokrzywdzeni zostali również ratownicy, próbujący trafić do górników znajdujących się pod ziemią. Dlatego też już w czwartek rządzący akcją podjął niezwykle trudną decyzję o wstrzymaniu wszelkich działań do chwili ustabilizowania się sytuacji. Następnego dnia, kilka chwil po obradach grupie specjalistów zadecydowano, że ratownicza akcja zostanie wstrzymana, a bardzo zagrożony obszar zostanie całkowicie rozłączony.

Na tę chwile wiadomo o sześciu osobach śmiertelnie dotkniętych wybuchem. Nadal siedmiu osób nie odnaleziono. W sobotę, 23.04 rekomendowała grupa zajmująca się akcją poszerzona o naukowców, a kierownik zarządzający akcją zadecydował o zabudowie w w strefie ściany N-6 dwóch przeciwwybuchowych tam. Uszykowano odpowiedni transport materiałów do budowy tam. Kwestia związana z wentylacją w rejonie N-6 została na ten moment ustabilizowana. Na tę chwilę akcja ratownicza trwa. Ratownicy pracują ciężko nad postawieniem zabudowy 2 tam przeciwwybuchowych, które czasowo odłączą zagrożony rejon od reszty kopalni. Jedna z tam jest już zalewana spoiwem cementowo - mineralnym. W przypadku drugiej tamy gotowa jest sama konstrukcja. Dzisiejszego dnia ratownicy zainicjują jej zalewanie. Takowe zalewanie jednej tamy może trwać mniej więcej dwie doby.

W trakcie konferencji prasowej minister zdrowia Niedzielski Adam złożył wyrazy głębokiego współczucia wszystkim rodzinom ofiar wypadku w kopalni Pniówek oraz w kopalni Zofiówka, gdzie niestety doszło do wstrząsu. To w tej kopalni została potwierdzona śmierć czterech górników, a 6 innych jest niestety nadal poszukiwanych. W siemianowickim szpitalu nadal leczonych jest aż dwadzieścia ofiar środowej katastrofy. Podczas kiedy metan niepozornie zacznie osiągać pod ziemią należyte stężenie, wystarczy tylko iskra. A w takich kopalniach, w których znajdują się cały ogrom urządzeń elektrycznych a także żelastwa, o takiego rodzaju iskrę niestety łatwo. Zaczyna zapalać się wszystko, co tylko może płonąć, nawet znajdujący się w ścianie węgiel.

Zostaw komentarz

Brak kometarzy